W zeszłym miesiącu zmieniłam torebkę. Jestem z niej
zadowolona. Uważam, że ma idealny rozmiar! Nie za duża, nie za mała. Mieści się
w niej wszystko, co potrzeba!
Zapraszam was wiec na WHAT IS IN MY BAG – edycja codzienna.
Torebka jest bardzo elegancka, gdy przypniemy do niej długi
pasek zamienia się w torebkę casual. Idealnie łączy się z różnego rodzaju
outfitami.
Myślę, że możecie jeszcze ją dostać w H&M za cenę 130
zł.
Jak widzicie na zdjęciu w torebce nie trzymam zbyt dużo. Preferuje
minimalizm i staram się utrzymywać porządek. Pod żadnym pozorem nie pakuje do
torebki zbędnych rzeczy.
Pierwsza rzeczą jest oczywiście kosmetyczka! Przechowuje w
niej także ładowarkę do telefonu oraz słuchawki. Jest strasznie pojemna a ja
bardzo nie lubię, gdy pałętają mi się luzem kable.
Przed wyjazdem do Pragi zamierzam zrobić na blogu post, co w
niej trzymam.
Kosmetyczka ma bardzo oryginalny, indyjski wzór i jest
koloru jasnej brzoskwini. W niektórych
H&M możecie ją jeszcze dostać za cenę 25 zł.
Portfel to niezbędna rzecz, jaka powinniśmy posiadać przy
sobie. Ja już od kilku lat używam tego ze zdjęcia. Jest ze skóry i służy mi
wiernie. Dostałam go w prezencie na Boże Narodzenie bodajże trzy lata
temu.
Telefon – kolejny niezbędnik. Dla mnie bez telefonu nie ma
życia. Jakieś poł roku temu dostałam HTC 8X jestem z niego zadowolona. Bateria trzyma jeden dzień – ach te smartphony.
Na szczęście aparat jest całkiem dobry, co jest dla mnie chyba najważniejsze.
Zaczyna się rok akademicki wiec zawsze przy sobie warto mieć
zeszyt. Nie tylko po to by robić notatki z wykładów, ale tez by zapisywać pomysły
postów na bloga czy po prostu sprawić ze będziemy bardziej zorganizowani. Ten
zeszycik znalazłam u babci myślę,
że może mieć spokojnie z pięćdziesiąt lat.
Ostatnio w związku z tym ze mam więcej czasu nie mogę ruszyć
się bez książki. Niedawno zaczęłam czytać „Księga stylu Coco Chanel – jak stać się
elegancka kobietą
z klasą”. Niestety nie mogę powiedzieć o niej za, wiele bo przeczytałam
dosłownie piec stron, ale zapowiada się interesująco. Cena 35 zł.
Standardowe i obowiązkowe rzeczy: klucze, tabletki na ból
głowy, miniaturka perfum.
Chyba nie ma co się rozpisywać ;)
Tak się prezentuje wnętrze mojej torebki. Jak widzicie u mnie sprawdza się minimalizm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz