czwartek, 2 października 2014

What is in my BAG?/ Wersja na co dzień-studencka

W zeszłym miesiącu zmieniłam torebkę. Jestem z niej zadowolona. Uważam, że ma idealny rozmiar! Nie za duża, nie za mała. Mieści się w niej wszystko, co potrzeba!

Zapraszam was wiec na WHAT IS IN MY BAG – edycja codzienna.

Torebka jest bardzo elegancka, gdy przypniemy do niej długi pasek zamienia się w torebkę casual. Idealnie łączy się z różnego rodzaju outfitami.

Myślę, że możecie jeszcze ją dostać w H&M za cenę 130 zł.




Jak widzicie na zdjęciu w torebce nie trzymam zbyt dużo. Preferuje minimalizm i staram się utrzymywać porządek. Pod żadnym pozorem nie pakuje do torebki zbędnych rzeczy.


Pierwsza rzeczą jest oczywiście kosmetyczka! Przechowuje w niej także ładowarkę do telefonu oraz słuchawki. Jest strasznie pojemna a ja bardzo nie lubię, gdy pałętają mi się luzem kable.

Przed wyjazdem do Pragi zamierzam zrobić na blogu post, co w niej trzymam.


Kosmetyczka ma bardzo oryginalny, indyjski wzór i jest koloru jasnej brzoskwini.  W niektórych H&M możecie ją jeszcze dostać za cenę 25 zł.




Portfel to niezbędna rzecz, jaka powinniśmy posiadać przy sobie. Ja już od kilku lat używam tego ze zdjęcia. Jest ze skóry i służy mi wiernie. Dostałam go w prezencie na Boże Narodzenie bodajże trzy lata temu. 




Telefon – kolejny niezbędnik. Dla mnie bez telefonu nie ma życia. Jakieś poł roku temu dostałam HTC 8X jestem z niego zadowolona.  Bateria trzyma jeden dzień – ach te smartphony. Na szczęście aparat jest całkiem dobry, co jest dla mnie chyba najważniejsze.




Zaczyna się rok akademicki wiec zawsze przy sobie warto mieć zeszyt. Nie tylko po to by robić notatki z wykładów, ale tez by zapisywać pomysły postów na bloga czy po prostu sprawić ze będziemy bardziej zorganizowani. Ten zeszycik znalazłam u babci myślę,
 że może mieć spokojnie z pięćdziesiąt lat.




Ostatnio w związku z tym ze mam więcej czasu nie mogę ruszyć się bez książki. Niedawno zaczęłam czytać „Księga stylu Coco Chanel – jak stać się elegancka kobietą
 z klasą”. Niestety nie mogę powiedzieć o niej za, wiele bo przeczytałam dosłownie piec stron, ale zapowiada się interesująco. Cena 35 zł.



Standardowe i obowiązkowe rzeczy: klucze, tabletki na ból głowy, miniaturka perfum.


Chyba nie ma co się rozpisywać ;)


Tak się prezentuje wnętrze mojej torebki. Jak widzicie  u mnie sprawdza się minimalizm.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz